W tym artykule będziemy kontynuować temat związany z problemami, a także szansami, jakie stoją przed rynkiem transportowym. W poprzedniej części wspominaliśmy o największych problemach, do których zaliczyć można deficyt kierowców, wojna na Ukrainie, rosnące ceny paliw, zakłócenia w łańcuchach dostaw itd.
W tej części skupimy się na wpływach Pakietu Mobilności na rynek transportowy, a także przedstawimy szanse na rozwój w tej branży.
Pakiet mobilności i jego wpływ na rynek transportu w Polsce
Tak jak już wspominaliśmy także w poprzednim artykule, pakiet mobilności ma znaczący wpływ na branże i z pewnością nie ułatwia prowadzenia działalności. Przepisy wchodzące w skład tego unijnego pakietu są systematycznie wdrażane już od 2020 roku i obligują przewoźników do prowadzania ciągłych zmian, aby dopasować się do nowych regulacji.
Ostatnia transza przepisów zaczęła obowiązywać od początku 2022 roku. Poniżej przedstawiamy dotychczasowe wymagania, którym musieli sprostać przewoźnicy:
- przepis związany koniecznością powrotu pojazdu do siedziby firmy przynajmniej co 8 tygodni,
- przepisy zmieniające regulacje dotyczące kabotażu,
- zmiana przepisów dotyczących delegowania kierowców,
- likwidacja diet i ryczałtów, jako część wynagrodzenia kierowcy.
Wszelkie zmiany związane z pakietem mobilności poskutkowały tym, że koszt utrzymania pracownika, w tym przypadku mowa o kierowcy jest znacznie wyższy, niż w czasach, gdy nowych regulacji nie było. Co więcej, koszt jest większy nawet o 33%, co znacząco wpłynie na sytuację finansową firm transportowych.
Warto także dodać, że nowe zmiany musiały zostać bardzo szybko wdrożone, a zaznaczmy, że dla większości firm było to ogromne wyzwanie. Musiały w bardzo krótkim czasie wprowadzić konieczne zmiany, aby zdążyć przed terminem końcowym i jednocześnie rozwiązać problem przy jak najmniejszym nakładzie finansowym.
Kryzys w branży transportowej szansą na rozwój
Niestety, wszyscy eksperci jasno uważają, że w ostatnich latach branża transportowa z pewnością nie ma lekko. Pierwszym problemem, z którym musiała zmierzyć się branża, była pandemia koronawirusa, która zmusiła firmy do wprowadzenia wielu zmian, na które większość z nich nie była totalnie przygotowana.
Kolejnym problemem było wejście w życie przepisów związanych z regulacjami pakietu mobilności, a także nieoczekiwany wybuch wojny za naszą wschodnią granicą, której skutki z pewnością będą odczuwalne przez dłuższy czas i to nie tylko przez branżę transportową.
Jednak każdy kryzys jest także szansą na wdrożenie modyfikacji i wprowadzeniu nowych i innowacyjnych rozwiązań. Czasami właściwa i szybka reakcja może być szansą dla firmy, która przyczyni się do dalszego jej rozwoju w nieco innym kierunku, który jeszcze kilka lat temu nie był przez właścicieli brany pod uwagę.
Przykładowo, jedna z firm, która realizowała codzienne przejazdy na trasach między Polską a Niemcami, Holandią i Belgią, związane z przewozem pracowniczym. W obecnej sytuacji na rynku postanowiła rozszerzyć swoją działalność o przewozy także kierowców pojazdów ciężarowych.
Nowa oferta firmy wyszła naprzeciw nie tylko kierowcom ciężarówek, ale także firmom działającym w tym segmencie, gwarantując szybką komunikację między miejscem zamieszkania a adresem firmy za granicą, w której są oni zatrudnieni.
Ogromną szansą na rozwój firmy w tak poważnej sytuacji na rynku, jest inwestycja w najnowsze technologie, które z pewnością zwiększą je konkurencyjność na tle pozostałych firm.
Coraz częściej klienci podczas wyboru firmy transportowej zwracają uwagę na jej wpływ na środowisko naturalne. W czasach rosnącej świadomości ekologicznej warto inwestować w technologie, które zmniejszają emisję spalin.
Innym sposobem na zwiększenie konkurencyjności jest informatyzacja i tworzenie nowoczesnego transportu, który wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów. Dokładnie chodzi tutaj o systemy pozwalające na monitorowanie przesyłek nie tylko w przewozach lokalnych, ale także w międzynarodowych.
Możliwość szybkiego przesyłu informacji dotyczących łańcucha dostaw znacząco wpływa na poprawę konkurencyjności.
Z kolei przedsiębiorstwa, które nie inwestują w tego typu rozwiązania i oprogramowania do analizy danych, nie poprawiają wydajności swojej floty i nie jeżdżą ekologicznie.
W związku z czym wydają większe fundusze na zakup paliw, znacząco tracą na konkurencyjności i bardzo często nie są w stanie dostosować się do regulacji określonych w pakiecie mobilności.