Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że w ciągu 5 pierwszych miesięcy 2022 roku zarejestrowano prawie o 13 tys. pojazdów ciężarowych mniej niż jeszcze rok wcześniej. Warto tutaj zaznaczyć, że ten spadek nie ma nic wspólnego z brakiem zainteresowania rozwojem swojej floty.
Niestety, na rynku czas oczekiwania na nowy pojazd cały czas się wydłuża, a najnowsze modele są wykupywane niemal natychmiast. Tomasz Czyż z Grupy Inelo zaznacza, że branża transportowa cały czas rozwija się pod względem technicznym.
To z kolei sprawia, że zwiększa się zapotrzebowanie na pojazdy, które mogą kosztować nawet powyżej 100 tys. euro. Warto zaznaczyć, że jeszcze kilka lat temu, podobne ciężarówki można było kupić nawet na 70 tys. euro. Oczywiście mowa tutaj o egzemplarzach w wersji podstawowej.
Co ciekawe, wysokie ceny nowych ciągników siodłowych nie odstraszają potencjalnych klientów od inwestowania w rozwój swojej floty i wyposażania jej w najnowsze systemy telematyczne.
Po wzroście – spadek produkcji
Z danych Tuck Production Index wynika, że produkcja pojazdów ciężarowych w poprzednim roku była większa aż o 17% niż w roku 2020 – mowa tutaj o Europie Środkowo-Wschodniej. W bieżącym roku eksperci prognozują, że będzie ona mniejsza, przede wszystkim z powodu konfliktu trwającego na Ukrainie.
Tomasz Czyż podkreśla, że branża TSL nadal odczuwa problemy związane z dostępnością niektórych części, które są wykorzystywane do produkcji pojazdów ciężarowych. Dodatkowo informuję, że ten fakt nie prędko się polepszy.
Jednym z rozwiązań mogłoby być otarcie w Europie większej ilości zakładów, które będą zajmować się produkcją niezbędnych komponentów oraz części elektronicznych. Z pewnością skróci to łańcuchy dostaw, natomiast nie wpłynie to na obniżenie ostatecznej ceny pojazdu.
Apetyt przewoźników na ciężarówki
Zdaniem Tomasza Czyża nawet problemy z dostępnością nowych pojazdów nie wpłyną znacząco na rozwój branży, ponieważ wszystkie dostępne pojazdy sprzedawane są natychmiastowo.
Dodatkowo z raportu „Transport drogowy w Polsce 2021+” wynika, że niemal 72% firm transportowych ma w planach zakup nowych pojazdów. Warto także podkreślić, że w ciągu ostatnich lat wzrosły przewozy realizowane pojazdami w wieku poniżej 5 lat z 48% 2010 roku, do niemal 50%.
Największy wzrost nowych pojazdów odnotowywany jest wśród pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 16 ton, które wykorzystywane są do przewozu najcięższych ładunków. Według analiz ich liczba ciągu pięciu lat wzrosła o niemal 30%.
Mariusz Golec z Grupy Wielton zaznaczył, że polski transport znacząco się rozwinął, a szczególnie w przewozach międzynarodowych, a to sprawia, że zapotrzebowanie na nowe pojazdy jest większe, ponieważ spalają one mniej paliwa, a także pozwalają zmniejszyć koszty eksploatacyjne.
Aktualnie bardzo dużą wagę przykłada się do sprostania oczekiwań klientów, które są coraz większe. Przewoźnicy podczas wyboru nowych pojazdów stawiają przede wszystkim na pojazdy lekkie i nowoczesne, których emisja spalin jest zredukowana.
Bardzo ważny jest również komfort pracy kierowcy, dlatego najczęściej wybierane są modele wyposażone w nowoczesne technologie, które ułatwiają ich pracę.
40 proc. przewoźników zainwestuje w telematykę
Rosnące koszty prowadzenia działalności sprawiają, że zainteresowanie rozwiązaniami telematycznymi, które umożliwiają nadzorowanie przewozów oraz kosztów jest coraz większe.
W raporcie „Transport drogowy w Polsce 2021+” zaznaczono, że aż 40% przewoźników chce zainwestować w systemy telematyczne.
Ekspert z Grupy Inelo podkreśla, że nowoczesna technologia przynosi bardzo wiele korzyści. Przede wszystkim pozwala zaoszczędzić paliwo, ale również zapobiega przejechaniu zbędnych kilometrów.
Tomasz Czyż zaznacza również, że właściciele firm transportowych coraz częściej poszukują rozwiązań połączonych z komputerem pokładowym oraz z systemem TMS i programem służącym do rozliczania czasu pracy kierowcy.
Taka integracja wszystkich systemów sprawia, że można łatwo zoptymalizować wszystkie procesy w transporcie, m.in. planowanie trasy pod względem najmniejszego spalania, braku korków oraz z uwzględnieniem dozwolonego czasu pracy kierowcy określonego w pakiecie mobilności.
Dodatkową korzyścią płynącą z telematyki jest ułatwiona komunikacja pomiędzy kierowcą a osobą nadzorującą przewóz.
Czyż podkreśla również, że wyższe ceny pojazdów są konsekwencją stosowania bardziej zaawansowanych rozwiązań technologicznych, które mają na celu ułatwić pracę kierowcy.
Systemy telematyczne powiązane z TMS sprawiają, że kierujący pojazdem może skupić się na swoim najważniejszym zadaniu, czyli bezpiecznym prowadzeniu ciężarówki, natomiast przewoźnik może w tym czasie szukać możliwych oszczędności.
Warto zaznaczyć, że to właśnie takie rozwiązania sprawiają, że polskie floty pojazdów ciężarowych należą do jednych z najnowocześniejszych w całej Europie. To przyczyniło się również do uzyskania pozycji lidera europejskim transporcie.
