Share This Post

Aktualności / Redakcyjny / Samochody ciężarowe

W Europie brakuje ciężarówek. Zamówienia przyjmowane są już na rok 2024

W Europie brakuje ciężarówek. Zamówienia przyjmowane są już na rok 2024

Dochodzą nas bardzo niepokojące wieści — wielu ekspertów ostrzega, że w niemal całej Europie wyprzedano już całą produkcję pojazdów z roku 2022, a powoli zaczyna się także kończyć zasób z 2023 roku.

Koncerny produkujące ciągniki siodłowe przyjmują znacznie mniej zamówień, co spowodowane jest globalnym kryzysem, a mimo to fabryki zarabiają więcej niż jeszcze rok temu.

Branża motoryzacyjna przechodzi obecnie bardzo poważny kryzys, który jest wynikiem pandemii koronawirusa, która wybuchła w 2020 roku, problem pogłębia dodatkowo wybuch wojny na Ukrainie, a także nałożone embarga i zerwane łańcuchy dostaw.

Niestety najgorzej wygląda sytuacja wśród firm transportowych, czyli w sektorze, w którym Polska jest europejskim liderem.

Niewystarczająca ilość kierowców zawodowych to problem, z którym od dłuższego czasu zmagają się przewoźnicy, teraz dochodzi jeszcze brak dostępności nowych ciągników siodłowych. Dziennik „Nieuwsblad Transport” podaje, że produkcja aut ciężarowych z 2022 roku została już wyprzedana.

Co ciekawe, wielu dilerów zaznacza, że produkcja przewidziana na 2023 rok, jest już niemal w całości zarezerwowana. Niektórzy z nich przestali przyjmować kolejne zamówienie, po to, aby wyrównać zaległości związane z dostawami już sprzedanych aut.

Jednym z przykładów jest koncern Scania, która wstrzymała od marca przyjmowanie nowych zamówień na okres sześciu miesięcy, z powodu znacznych opóźnień dostaw. Wynikały one przede wszystkim z okresowo wstrzymanej produkcji w Zwolle i Meppel, która miała miejsce dwukrotnie w 2021 roku, z powodu braku dostępności chipów.

Innym przykładem jest także koncern MAN, który z powodu wybuchu wojny na Ukrainie, nie otrzymał na czas dostawy wiązek przewodów niezbędnych do produkcji swoich pojazdów. To spowodowało, że konieczne było zamknięcie fabryk tego producenta w Monachium i Krakowie na okres sześciu tygodni.

Warto zaznaczyć, że eksperci z firmy Berylls szacują, że niemiecki koncern mógł stracić w ten sposób niemal 20% produkcji, którą są w stanie wytworzyć w ciągu roku, czyli ok. 80-85 tysięcy ciągników siodłowych.

Pomimo kryzysu, dochody szybko rosną

Producenci są obecnie na bardzo dobrej pozycji, nawet pomimo złych wieści dochodzących z rynku. Dochody wielu koncernów samochodów ciężarowych są bardzo zadowalające, a nawet wyższe niż w poprzednich latach.

Pomimo globalnych problemów gospodarczych, które powodują znacznie wyhamowanie wzrostów gospodarczych w wielu krajach, zainteresowanie pojazdami ciężarowymi gwałtownie wzrosło.

Firma Berylls uważa, że jednym z powodów rosnącego popytu i wzrostu zamówień, jest wysoka inflacja. Można zatem śmiało stwierdzić, że nawet w czasach kryzysu i częstego wstrzymywania produkcji i zamykania fabryk, producenci odnotowali wzrost swoich dochodów.

Firma Traton, czyli „firma-matka” takich koncernów jak Scania i MAN już w pierwszych trzech miesiącach 2022 roku, odnotowała wzrost dochodów aż o 30%. Jeszcze lepszym wynikiem może pochwalić się Volvo, które odnotowało o 31% lepsze dochody. Nieco gorsze wyniki uzyskał DAF – 13%, natomiast Daimler odnotował wzrost obrotów o 17%.

Czy ze względu na brak spalinówek, rewolucja transportu nastąpi szybciej?

Niestety, nie mamy dobrych wiadomości i nie będziemy pisać, że sytuacja na pewno szybko się unormuje, ponieważ nic na to nie wskazuje. Producenci pojazdów ciężarowych coraz ostrożniej przyjmują zamówienia na nowe egzemplarze, czego dowodem mogą być liczby.

Przykładowo Daimler przyjął w tym roku o 8% mniej zamówień, niż miało to miejsce jeszcze rok temu. Volvo osiągnęło wynik gorszy aż o 43,3%.

Pojawia się obecnie bardzo ważne pytanie, co z właścicielami firm transportowych, którzy niezwłocznie potrzebują pojazdów ciężarowych? Oczywiście producenci mają w swojej ofercie również ciężarówki hybrydowe i elektryczne, które muszą znajdować się w ich asortymencie ze względu na wytyczne Komisji Europejskiej związanych z obniżeniem emisji CO₂.

Z tego rodzaju pojazdami nie ma dużego problemu, ponieważ nie cieszą się one dużą popularnością, w związku z czym nie ma problemu z ich dostępnością. Tak naprawdę okres oczekiwania na takie ciężarówki wynosi zaledwie kilka miesięcy.

Niestety, najczęściej poszukiwanymi pojazdami są te dalekobieżne, a na chwile obecną są to na ogół pojazdy napędzane silnikiem diesla, ponieważ modele elektrycznie nie osiągają tak dalekich osiągów, jak te z tradycyjnymi silnikami spalinowymi.

Share This Post

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>