Share This Post

Aktualności / Nieuws / Redakcyjny

Zarabiali grosze i koczowali w ciężarówkach po kilka lat. Polski wątek w bulwersującej sprawie

Zarabiali grosze i koczowali w ciężarówkach po kilka lat. Polski wątek w bulwersującej sprawie

W ostatnim czasie pewna duńska firma transportowa, mająca swoją spółkę w naszym kraju, znalazła się w ogniu krytyki. Do jednych z wielu stawianych zarzutów, należało łamanie przepisów dotyczących kabotażu oraz stosowania dumpingu socjalnego.

Jeden z największych związków zawodowych w Danii (3F), ustalił, że przewoźnik płacił swoim kierowcom 25 koron duńskich za godzinę, mimo że ustawowa płaca minimalna w Danii wynosi 163,5 korony.

W centrum zamieszania znalazła się firma Contrans, która jest jednym z największych przewoźników w Danii. Spółka w Kolding zatrudnia niemal 400 kierowców, jak się okazuje, część z nich zostało zatrudnionych za pośrednictwem polskiej firmy-córki Henrik Hansen sp. z o.o..

Tak jak wspominaliśmy wcześniej, część kierowców zatrudnianych przez tego przewoźnika otrzymuje 25 koron na godzinę, co daje ok. 15 zł. Taka stawka dotyczy przede wszystkim pracowników z Europy Wschodniej, a także Filipin.

Przedstawiciele związku 3F informują, że dotarli do dokumentacji, z której wynika, że wynagrodzenia wynosiły nawet mniej niż 15 koron na godzinę, czyli ok. 9 zł.

Podczas rozmów członków organizacji z kierowcami pracującymi w tej firmie, oświadczyli oni, że miesięcznie otrzymują oni 3 509 koron duńskich. Warto zaznaczyć, że pieniądze wypłacane są w złotówkach, ze względu na zatrudnienie przez polską spółkę Henrik Hansen Sp. z o.o..

Skandaliczne warunki

Kolejnym zarzutem jest łamanie prawa przez przewoźnika. Bardzo wielu zagranicznych kierowców zarówno pracowali, jak i mieszkali w swoich ciężarówkach. Najczęściej było to kilka miesięcy, jednak związek 3F podaje, że niektórzy nawet przez kilka lat.

Podczas rozmowy z jednym z kierowców pochodzących z Filipin, przyznał on, że mieszka w swojej kabinie już 3 lata, z dwoma niewielkimi przerwami na powrót do rodzimego kraju. Oczywiście jest on zatrudniony przez spółkę-córkę przewoźnika z Danii.

Jest to przypadek dość wyjątkowy, jednak bardzo wielu pracowników tej firmy, przyznało się do kilkumiesięcznego koczowania w kabinach ciężarówek, mimo tego, że duńskie przepisy jasno mówią o nakazie odbierania trzytygodniowego odpoczynku poza kabiną.

Gabriel, który pochodzi z Filipin i pracuje dla krytykowanego przewoźnika, zaznacza, że wszyscy zatrudnieni kierowcy doskonale znają swoje prawa, jednak firma zmusza pracowników do ich łamania.

Łamanie przepisów o kabotażu

Oczywiście jak się pewnie większość z was domyśla, nie są to jedyne zarzucane nieprawidłowości, które praktykuje przewoźnik. Kierowcy przyznają, że bardzo często są oni przymuszani do przewyższania dopuszczalnego limitu przewozów kabotażowych.

Policja po zapoznaniu się z raportami 15 kierowców, którzy pracowali dla Contrans, potwierdziła, że w ich przypadku doszło do naruszenia zasad kabotażu.

Kierowcy zaznaczają, że są świadomi tego, że mogą oni przejechać maksymalnie trzy takie przejazdy, jednak większość z nich wykonywała ich znacznie więcej.

Jeden z filipińskich kierowców przyznał, że firma bardzo często narzuca siedem lub osiem przejazdów kabotażowych na raz i dodaje, żeby uważać na kontrole drogowe. Inny dodaje zaś, że firma poinformowała go, że w przypadku mandatu, firma go opłaci.

Właściciel przedsiębiorstwa zdecydowanie odpiera wszelkie zarzuty i zaznacza, że w ich funkcjonowaniu nie ma żadnych nieprawidłowości, a wszelkie prawa i zasady są przestrzegane.

Praktyka dumpingu socjalnego

Pierwszy oddział Contrans w naszym kraju powstał w 2018 roku w Warszawie. W przeprowadzeniu dokładnej analizy naszego rynku pomogła duńska ambasada.

Na podstawie wypowiedzi Axela Junkera, ówczesnego prezesa Contrans dla portalu Netavisen, wiemy, że otrzymali oni wiele rad dotyczących założenia firmy w Polsce, a także jakie zasady i prawa u nas obowiązują.

W dalszej wypowiedzi zaznacza, że wynagrodzenie kierowców zatrudnionych przez polski oddział Contrans nie jest zgodny z duńskimi zasadami, ponieważ są oni zatrudnieni w Polsce i otrzymują polską pensję.

Dodaje także, że do dumpingu socjalnego jest im bardzo daleko, a wszystkich swoich pracowników traktują odpowiednio. Podkreśla także, że robią wszystko, aby zarówno kierowcy, jak i osoby z biura czuli się u nich dobrze.

Na koniec…

To właśnie m.in. przez działalność takich firm jak Contrans, został utworzony pakiet mobilności. Wchodzące w życie przepisy dotyczące delegowania kierowców z pewnością ograniczą takie praktyki.

Zgodnie z nimi kierowcy ze Wschodu pracujący w transporcie międzynarodowym, otrzymują takie samo wynagrodzenie, jak ich koledzy w krajach, w których realizowany jest kabotaż.

Share This Post

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>