Zapewne wszyscy kierowcy zauważyli znaczący spadek cen paliw, jaki pojawił się na początku lutego. Obniżka stawek za benzynę oraz diesla związana jest z wprowadzeniem nowych stawek podatku VAT przez polski rząd.
Zgodnie z uchwaloną przez Sejm ustawą, w okresie od 1 lutego do 31 lipca 2022 roku, wysokość podatku VAT na paliwa została obniżona z 23% na 8%. Niestety, analitycy przewidują, że tak atrakcyjne ceny, mogą ponownie wzrosnąć, przez kolejne podwyżki, jakie nas czekają.
Jak donosi internetowy portal z branży petrochemicznej e-petrol, od końca stycznia, ceny benzyny Pb95 spadły średnio o 64 grosze, natomiast w przypadku diesla było to średnio 61 groszy. Co ciekawe, w przypadku autogazu była to zdecydowanie niższa obniżka, która według portalu wyniosła średnio 38 groszy.
Portal e-petrol podał także uśrednione stawki za paliwa, jakie pojawiały się na stacjach jeszcze przed pod koniec pierwszego tygodnia lutego. Na podstawie podanych przez nich informacji, cena benzyny wyniosła 5,19 zł/l, cena oleju napędowego 5,28 zł/l, natomiast cena autogazu to 2,71 zł/l.
Portal e-petrol zajmuje się także analizą i prognozami na rynku, które prowadzi dla stacji paliw. W swoim komunikacie podkreśla, że cena benzyny była najniższa od marca 2021 roku, w przypadku diesla jest to najlepsza cena od czerwca 2021 roku, natomiast w przypadku autogazu — od sierpnia.
Przedstawiciele portalu zaznaczają, że drastyczny spadek cen detalicznych paliw, wynika z wprowadzenia nowych stawek VAT. Zgodnie twierdzą, że koleje dni mogą przynieść ze sobą kolejne podwyżki, które będą konsumować, choć część tego znacznego spadku.
W kolejnym tygodniu ceny benzyny Pb95 oscylowały ok. 5,26 zł/l. W przypadku oleju napędowego średnia stawka wyniosła 5,31 zł/l, natomiast cena autogazu nieco spadła i wynosiła 2,69 zł/l/.
Niestety, analitycy nie mają dobrych wiadomości dla kierowców i przewoźników.
Według prognoz, ceny w nadchodzącym tygodniu mogą ponownie wzrosnąć. Ich zdaniem benzyna Pb95 może kosztować w granicach 5,25-5,36 zł/l, natomiast za olej napędowy prawdopodobnie będzie trzeba zapłacić 5,31-5,42 zł/l. W przypadku autogazu perspektywa podwyżek jest najmniejsza i może wynieść kilka groszy.
Prawdopodobny wzrost cen spowodowany może być zmianą ceny ropy. Już na początku lutego notowania na giełdzie londyńskiej nieco przekroczyły 90 USD za baryłkę. Po tygodniu cena baryłki wzrosła już do 93 USD, a przez chwilę osiągnęła cenę nawet 93,5 USD.
Niestety, stawka za baryłkę ropy nadal rośnie. Na początku ubiegłego tygodnia kosztowała ona już powyżej 96 USD. Są to dość niepokojące wzrosty, a wielu analityków przewiduje, że w tym roku stawka może przekroczyć 100 USD za baryłkę.
Warto zaznaczyć, że jeszcze w IV kwartale 2021 roku ceny za baryłkę wyniosła ok. 77 USD, a równo rok temu było to zaledwie 60 USD.
Wzrost cen widoczny jest już, chociażby u naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech już na początku lutego benzyna Super E10 kosztowała średnio 1,71 euro/l, czyli o ponad 3 centy więcej niż jeszcze tydzień wcześniej, w ubiegłym tygodniu było to już 1,77 euro/l.
Cena diesla również osiąga rekordowy poziom, na początku miesiąca wyniosła 1,64 euro/l, a obecnie średnia cena to 1,70 euro/l. Jest to najwyższa stawka w całej historii tego kraju.
Rosnące ceny ropy, wynikają przede wszystkim z faktu, iż podaż nie nadąża za tak dynamicznym wzrostem zapotrzebowania na to paliwo.
Najwięksi producenci ropy, którzy należą do organizacji OPEC, regularnie zwiększają limity wydobycia tego surowca (już w marcu tego roku, dzienne wydobycie ma być większe o 0,4 mln baryłek), jednak nie są one wystarczające.
Firma BM Reflex, która także zajmuje się analizowaniem rynku paliw, zaznacza, że założenia zrzeszenia OPEC nie są duże warte, ponieważ na przełomie roku 2021 i 2022 jego państwa członkowskie miały niższe wydobycie, niż to, które zakładał harmonogram.
Portal e-petrol dodaje także, że od dawna, wiele krajów ograniczało inwestycje dotyczące wydobycia, czego skutki są teraz widoczne, ponieważ nie są w stanie powiększyć swojej produkcji.