Przepisy zawarte w Pakiecie Mobilności wejdą w życie i zaczną obowiązywać już niebawem. Niestety, otrzymujemy niepokojące ostrzeżenia od niderlandzkiej organizacji TLN, że mogą one przyczynić się do pojawienia trudnych sytuacji na granicach.
Zdaniem organizacji, może to być związane z regulacjami tachografów, a przypomnijmy, że ręczny zapis każdorazowego przekroczenia granicy będzie obowiązywać już od 2 lutego.
Już za dwa dni zaczną obowiązywać przepisy związane z Pakietem Mobilności, które nakładają dodatkowy obowiązek na kierowców, który dotyczy zapisywania w tachografie kodu kraju, do którego aktualnie wjeżdżają.
Warto także zaznaczyć, że kierowca musi dokonać wpisu na pierwszym możliwym przystanku napotkanym po przekroczeniu granicy. Ta informacja zapisana w tachografie będzie już wkrótce wymagana w nowym systemie delegowania, a już niedługo także do przestrzegania przepisów dotyczących kabotażu.
Zdaniem organizacji przewoźników, przestrzeganie i wykonywanie najnowszego obowiązku kierowców, może doprowadzić do pojawienia się chaosu, a także zagrożenia bezpieczeństwa na drogach.
Opierając się na danych z Rijkswaterstaat (Dyrekcji Generalnej ds. Robót Publicznych i Gospodarki Wodnej), szacuje się, że holenderską granicę w ciągu dnia przekracza nawet 96 tysięcy pojazdów ciężarowych.
Z kolei samą autostradą A67, która przebiega niedaleko Venlo, dziennie przejeżdża około 14 tysięcy ciężarówek. Od lutego, będą one zmuszone do zatrzymywania się nieopodal przejścia granicznego, czyli na stacjach benzynowych, gdzie mieszczą się parkingi.
Prawdopodobnie niektórzy kierowcy, przy okazji skorzystają z obowiązkowej przerwy, którą muszą wykorzystać, także bardzo łatwo można sobie wyobrazić, do jakiego chaosu może ta sytuacja doprowadzić.
Finalnie, może to doprowadzić do sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, ponieważ jeśli wszyscy kierowcy będą sumiennie spełniać nałożony obowiązek, to zabraknie dla nich miejsca na parkingach i będą zmuszeni zatrzymywać się w niedozwolonych miejscach i powodować zagrożenie.
Z drugiej strony, jeśli kierowca nie zatrzyma się w danym miejscu i nie wpisze do tachografu kodu danego państwa, do którego wjeżdża, to może narazić zarówno siebie, jak i swojego szefa na grzywnę.
Każda grzywna nałożona na przewoźnika jest zapisywana w rejestrze ERRU (Europejski Rejestr Przedsiębiorstw Transportu Drogowego), a w przypadku ponownego otrzymania kary, może to skutkować utratą nienagannej reputacji firmy, a nawet uprawnień niezbędnych do wykonywania usług transportowych.
Przedstawiciel organizacji TLN wyjaśnia, że brak spełniania obowiązku wpisu w tachografie kodu kraju, będzie poważnym naruszeniem, a w Holandii skutkuje ono aż trzema punktami karnymi ERRU.
W dalszej wypowiedzi zaznacza, że na chwilę obecną trudno przewidzieć jak będą traktowani kierowcy, którzy nie zatrzymują się na przepełnionym parkingu, a kod państwa wpiszą nieco później.
Dodatkowe koszty oraz zwiększona emisja CO₂
Prognozowane opóźnienia, które powstaną na granicach, będą wiązać się z ponoszeniem przez przewoźników dodatkowych kosztów, ale nie tylko. Organizacja TLN ostrzega, że dodatkowy postój, który będzie wymuszony przez Pakiet Mobilności, poprowadzi także do większej emisji dwutlenku węgla.
Według wyliczeń niderlandzkiego stowarzyszenia wynika, że aby rozpędzić samochód ciężarowy do prędkości 80 km/h od postoju, zużywa około 1 litra oleju napędowego, przez co emituje nawet 3,2 kg dwutlenku węgla.
Podsumowując swoje wyliczenia, zaznaczają, że przy ilości 96 tysięcy ciężarówek, do środowiska zostanie wyemitowane dodatkowo nawet 307 tysięcy kilogramów CO₂ w ciągu jednego dnia. Dla przykładu, jest to ilość, którą wyprodukuje 15 gospodarstw domowych przez rok.
Ponadto, organizacja podkreśla także, że jest to sprzeczne z założeniami zrównoważonego rozwoju w branży transportowej, a także z celami samej UE, która dąży do ograniczenia emisji dwutlenku węgla w transporcie aż o 55% do 2030 roku.
Alternatywna propozycja
Niderlandzka organizacja ma rozwiązania, jak można uniknąć, lub znacznie ograniczyć chaos, który jest przez nich prognozowany. Stowarzyszenie skierowało prośbę do Komisji Europejskiej, aby zmienić ten przepis, w taki sposób, aby kierowca nie musiał wpisywać kodu państwa na pierwszym możliwym miejscu, które zlokalizowane jest często na granicy lub tuż za nią.
Propozycją grupy TLN jest możliwość uzupełnienia tej informacji na pierwszym faktycznym lub planowanym przystanku
Holendrzy także zaznaczają, że obowiązek, który będzie nałożony na kierowców od lutego, przestanie obowiązywać wraz z końcem 2025 roku, ponieważ wszystkie pojazdy ciężarowe jeżdżące po drogach na całym świecie będą wówczas wyposażone w nowe tachografy.
Będą to urządzenia bardzo inteligentne, które dzięki wykorzystaniu technologii GPS, same będą mogły automatycznie rejestrować państwo, do którego wjeżdża kierowca.