Share This Post

Aktualności / Redakcyjny / Samochody ciężarowe

Czy kierowcy ze Wschodu uratują nasz transport?

Czy kierowcy ze Wschodu uratują nasz transport?

Jak wiemy, nasz rodzimy transport od dłuższego czasu mierzy się z brakiem kierowców. Na podstawie obliczeń Północnej Izby Gospodarczej, w Polsce brakuje ich około 120 tys. Według statystyk, na 25 tys. kierowców, którzy rezygnują z tego zawodu, przypada 35 tys. nowych. Niestety, ta dynamika wzrostu jest niewystarczająca, aby pokryć potrzeby rynku.

Od kwietnia, poprzedniego roku zmieniły się zasady zatrudniania kierowców bez polskiego paszportu. Obecnie przewoźnicy nie muszą już czekać na potwierdzenie dotyczące braku potencjalnych pracowników o określonych umiejętnościach w bazie danych lokalnego urzędu pracy.

To oznacza, że procedura zatrudnienia nowego kierowcy jest znacznie szybsza. Tomasz Czyż, który jest ekspertem GBox z Grupy Inelo, uważa, że właściciele firm transportowych bardzo rzadko poszukują pracowników w urzędach pracy.

Dlaczego w Polsce brakuje kierowców?

Polska jest liderem w branży transportowej w Europie, a jest to gałąź gospodarki, która niezwykle szybko się rozwija. Pracy na rynku jest pod dostatkiem, zatem dlaczego nadal brakuje na nim kierowców?

Na to pytanie starał się odpowiedzieć Tomasz Czyż:

„Temat braku kierowców jest bardzo szeroki, ponieważ nie jest to praca dla każdego. Nie wszyscy odnajdują się w kierowaniu ciężarówkami, a infrastruktura towarzysząca również temu nie sprzyja. Parkingów na trasie nie jest wystarczająco duża, a te istniejące nie posiadają wystarczającego zaplecza sanitarnego”.

W dalszej wypowiedzi podkreśla, że perspektywa wyjazdu na 2-3 tygodnie i codzienne życie w ciężarówce z dala od rodziny nie jest dla wielu zachęcająca. Dochodzi to tego także brak kształcenia zawodowego kierowców pojazdów ciężarowych. Bardzo często, także kierowcy, którzy zaczynają pracę w naszym kraju, zatrudniają się na zachodzie ze względu na lepsze wynagrodzenia.

Kierunek: Zachód

Tomasz Czyż podkreśla, że kierowcy przyjeżdżający do naszego kraju pochodzą najczęściej z Białorusi i Ukrainy. Na kolejnych miejscach są obywatele Gruzji, Indii, Nepalu i Wietnamu.

Nasz ekspert zaznacza, że w Polsce można spotkać firmy, w których wszyscy pracownicy są obcokrajowcami. Najczęściej występują one bliżej zachodniej granicy, ze względu na znaczny odpływ polskich kierowców do niemieckich firm.

Truckerzy z Polski posiadają bardzo wysokie kompetencje, dlatego są oni tak bardzo pożądani na Zachodzie. Dodatkowo koszty zatrudnienia takich kierowców są znacznie niższe, bo aż o 171%.

Kogo poszukują pracodawcy?

GBox jest producentem systemów telematycznych, które są stosowane w ciężarówkach, a w samochodach monitorowanych przez ich urządzenia, porusza się około 7 tys. Ukraińców.

Tomasz Czyż informuje, że zatrudnianiem kierowców ze wschodu w Polsce, najczęściej zajmują się agencje pracy. Warto zaznaczyć, że zanim zaczną oni pracę, konieczne jest uzyskanie zgody na pracę, czym także zajmuje się agencja.

Obecnie coraz częściej firmy same poszukują kierowców i przeznaczają pieniądze na cały pakiet dokumentów (prawo jazdy i inne uprawnienia).

Obywatele Białorusi i Ukrainy zarabiają w Polsce coraz więcej, a dodatkowo mają oni możliwość uczestniczenia w programach poleceń, które polegają na otrzymywaniu premii za ściągnięcie nowych pracowników.

Michał Pahl z PPJ Logistics uważa, że zatrudnianie wyłącznie kierowców pochodzących ze Wschodu nie jest gwałtowną decyzją przewoźników, ale stopniowym procesem. Dalej mówi, o tym, że coraz częściej polscy kierowcy wyjeżdżają na Zachód, natomiast pracownicy zza wschodniej granicy, po pewnym czasie zaczęli ściągać do Polski swoich znajomych.

W ten sposób, po trzech latach, niemal 90% załogi stanowią obcokrajowcy. Jego zdaniem, nie ma znaczenia, skąd pochodzi pracownik, ale jakie ma umiejętności.

Można ułatwić pracę obcokrajowcom

Urządzenia telematycznie bardzo wspierają pracowników i spedytorów, którzy pracują poza granicami swojego państwa, między innymi poprzez dopasowanie języka do odbiorcy.

W praktyce oznacza to, że przewoźnicy nie muszą obawiać się bariery językowej, ponieważ wszystkie komunikaty, które otrzyma kierowca z Ukrainy czy Białorusi, będą w jego ojczystym języku.

Tomasz Czyż podkreśla również, że integracja z systemami TMS może umożliwić przekazywanie kierowcy zadań, które połączone są z konkretną trasą przejazdu. Dzięki temu trucker nie musi zastanawiać się, jaką drogą jechać, ponieważ wszystkie wskazówki otrzyma na komputer pokładowy.

Share This Post

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>