Share This Post

Aktualności / Redakcyjny / Samochody ciężarowe

Ceny pozwoliły odzyskać spokój tylko na krótki okres czasu. Stawki znów rosną na strategicznych drogach z Polski

Ceny pozwoliły odzyskać spokój tylko na krótki okres czasu. Stawki znów rosną na strategicznych drogach z Polski

Po nieoczekiwanym listopadowym załamaniu stawek, w grudniu indeksy pokazały nieznaczny wzrost, jednak z pewnością nie jest to świąteczny boom. Z pełnym przekonaniem możemy stwierdzić, że obniżka stawek w listopadzie była tylko korektą – ceny powtórnie poszybowały w górę.

Listopad jest miesiącem, który, wydawałoby się, powinien sprzyjać branży transportowej. Jednak w 2021 r. był wyjątkowo zimny, dosłownie i w przenośni. To właśnie w listopadzie tempo popytu wyhamowało, a co za tym idzie spadły ceny za transport.

Na wielu drogach eksportowych z Polski dało się zauważyć spadek indeksu w stosunku do miesiąca poprzedniego. Niespodzianką okazały się więc listopadowe stawki, które nie poszybowały w górę.

Sytuacja w grudniu nieznacznie się poprawiła. Choć zapotrzebowanie na transport, w porównaniu z listopadem, wzrosło na większości tras eksportowych, to nie wróciło jednak do tendencji z października.

Natomiast na wszystkich analizowanych trasach zauważono gwałtowny spadek dostępności powierzchni transportowej. Do tego na trasach w każdym kierunku stawki znacząco wzrosły – listopadowy spadek cen był tylko nieznaczną korektą.

Informacje, które zamieszczamy, pochodzą z analizującego rynek narzędzia Metrix, a omawiane trasy to główne kierunki eksportowe dla polskiego sektora transportowego w Europie, czyli Holandia, Niemcy, Francja, Czechy, Włochy, Wielka Brytania oraz Rosja.

Ograniczona wielkość podaży

W grudniu 2021 odnotowaliśmy, że mediana indeksu spadła na wszystkich omawianych przez nas trasach eksportowych. W ostatnich dwóch miesiącach 2021 roku pojawił się kryzys w związku z dostępnością usług transportowych. W listopadzie indeks wzrósł tylko na trasach w kierunku Rosji.

Ponadto spadek indeksu był widoczny w grudniu na wielu kierunkach. U naszych zachodnich sąsiadów indeks pokazywał 87 punktów, choć jeszcze w listopadzie wskaźnik wynosił 108 punktów.

Ten gwałtowny zjazd nie dotyczył tylko Niemiec, ale również Włoch, Wielkiej Brytanii i Francji, gdzie można było zauważyć kilkunastopunktową obniżkę.

Taki stan nie powinien jednak szokować, ponieważ ze względu na Święta Bożego Narodzenia oraz Sylwester dostępność transportu jest ograniczona.

Jednakże, biorąc pod uwagę wszystkie analizowane kierunki, podaż w grudniu 2021 była wyższa niż w grudniu 2019 i 2020. Popyt w tych latach był wyższy niż w ubiegłym roku, co w konsekwencji doprowadziło do zmniejszenia dostępności transportu.

W 2021 roku zapotrzebowanie na transport nie było aż tak wysokie, dlatego też wiele pojazdów ciężarowych było dostępnych.

Zapotrzebowanie na transport wciąż na niskim poziomie

Popyt w grudniu był nieco większy niż w listopadzie, szczególnie na trasach do Włoch, Wielkiej Brytanii i Niderlandów, nadal jednak nie możemy mówić tutaj o znaczącym wzroście.

Analizując rynek, można zauważyć, że w grudniu 2021 roku zapotrzebowanie na transport było o wiele niższe niż w grudniu 2019 i 2020, gdzie np. na trasie do Niemiec wskaźnik sięgał kolejno 154 pkt i 139 pkt.

Duże zapotrzebowanie na usługi transportowe w grudniu 2020 roku wynikało przede wszystkim z odbicia gospodarczego po pandemii i lockdownach.

W 2021 roku sytuacja wyglądała inaczej, ponieważ nie było takiego zastoju gospodarczego. Za to szalejąca inflacja i związany z nią wzrost kosztów życia sprawił, że popyt na transport po prostu się zmniejszył.

Niestety stawki znów poszybowały

O ile popyt i podaż nie wróciły do stanu sprzed listopada, to stawki już tak.  Jeśli chodzi o ceny, to na omawianych siedmiu trasach eksportowych, można było zauważyć wzrostową tendencję. W dodatku stawki w grudniu 2021 były wyższe niż w poprzednich latach.

Na podrożenie usług transportowych wpłynęły przede wszystkim: podwyżka cen paliw oraz AdBlue, problem z dostępnością kierowców, a także ciężarówek.

Stawki nie obniżą się

W styczniu zapotrzebowanie na usługi transportowe powinno wzrosnąć, ale mowa tu o drugiej połowie miesiąca. Pierwsze tygodnie stycznia zazwyczaj są spokojne, jeśli chodzi o sektor transportowy.

Jednak po wnikliwej analizie odczytów indeksu PMI można dojść do wniosku, że początek 2022 roku przyniesie wyhamowanie rozwoju przemysłu, co z kolei może wywrzeć negatywny wpływ na zapotrzebowanie transportu oraz surowców i podzespołów z Polski.

Dostępność usług transportowych zmniejszy się wraz ze wzrostem popytu. Ponadto, to właśnie problem związany z brakiem kierowców oraz galopująca inflacja sprawią, że ceny za przewozy będą szły w górę.

Share This Post

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>