Share This Post

Aktualności / Nieuws / Redakcyjny

Przewoźnicy muszą uzbroić się w cierpliwość. Na nowe ciężarówki czeka się bardzo długo

Przewoźnicy muszą uzbroić się w cierpliwość. Na nowe ciężarówki czeka się bardzo długo

Coraz więcej producentów pojazdów ciężarowych zawiesza lub redukuje produkcję swoich modeli. Po pierwszej fali pandemii, zainteresowanie zakupem nowych ciężarówek zdecydowanie spadło, jednak początek 2021 roku przyniósł zdecydowany wzrost popytu.

Obecnie, zapotrzebowanie jest tak ogromne, że na odbiór nowych pojazdów należy czekać nawet rok. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się naczepy oraz opony dla ciężarówek.

Dyrektor marketingu Volvo Trucks Polska, Wilhelm Rożewski informuje, że obecnie przyjmowane są zamówienia z dostawą możliwą najszybciej w połowie kolejnego roku.

Niestety, tak ogromny popyt na nowe pojazdy, przy jednocześnie bardzo ograniczonej podaży od branży motoryzacyjnej powoduje, że producenci mogą realizować wyłącznie bieżące zamówienia.

Przedstawiciel koncernu DAF Trucks Polska, Zbigniew Kołodziejek mówi, że wszyscy zamawiający powinni uzbroić się w cierpliwość, niezależnie u którego producenta składają zamówienie.

W swojej wypowiedzi informuje, że nowe zamówienia na modele z serii LF, XF i CF podobnie, jak w firmie Volvo będą realizowane dopiero od połowy 2022 roku. W najbliższym czasie mogą dostarczyć wyłącznie model CF z silnikami elektrycznymi. Oczywiście taka sytuacja dotyczy wszystkich placówek DAF zlokalizowanych w Europie.

Nieco inaczej sytuacja wygląda u producentów MAN Truck & Bus Polska. Marta Stefańska, która jest managerem ds. komunikacji, wyjaśnia, że na najpopularniejsze modele ciągników siodłowych okres oczekiwania wynosi około 3 miesięcy, jednak są także w posiadaniu sporej ilości nowych pojazdów (klasy lekkiej i ciężkiej), które dostępne są od ręki.

Warto zaznaczyć, że nie wszystko realizowane jest w tak krótkich terminach. Zdecydowanie dłuższy jest okres oczekiwania na podwozia, Stefańska informuje, że na odbiór należy czekać nawet do pół roku.

Popyt z opóźnionym zapłonem

Oczywiście obecna sytuacja związana z brakiem podaży nowych pojazdów ze strony producentów ma kilka przyczyn.

Pierwsza z nich związana jest ze wstrzymaniem inwestycji związanych z rozwojem floty w bardzo wielu firmach z powodu pandemii koronawirusa, która wystąpiła wiosną 2020 roku. To był jeden z głównych powodów mniejszej sprzedaży pojazdów niż w 2019 roku.

Jak wiemy, branża transportowa dość łagodnie przeszła przez ten trudny dla wszystkich okres, a już pod koniec 2020 i na początku 2021 roku odnotowano zdecydowany wzrost zainteresowania transportem. Ta sytuacja spowodowała, że przewoźnicy zaczęli gwałtownie inwestować w rozwój floty.

Problemy producentów

Innym powodem dużego zainteresowania kupnem nowych ciągników, jest wysoka sprzedaż w 2018 roku. Bardzo wielu przewoźników, zwykle decyduje się na wymianę swoich pojazdów po około 3 lat, co przypada właśnie na rok 2021.

Na tak długie terminy oczekiwania, poza gigantycznym popytem mają wpływ również problemy z produkcją nowych modeli. Niestety, wielu producentów nie może zwiększyć produkcji, a niektórzy z nich zmuszeni są ją zredukować lub całkowicie zawiesić.

Powodem takich komplikacji są utrudnienia i opóźnienia dostaw części. Ze względu na duże zainteresowanie elektroniką użytkową zabrakło wielu podzespołów dla branży motoryzacyjnej. Pomimo zwiększonej produkcji w fabrykach, nie są one w stanie pokryć wszystkich zamówień dla wielu branż.

Zwiększony popyt na opony

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Opon ETRMA przedstawiło raport, według którego sprzedaż opon dla ciężarówek na obszarze Europy wzrosła o 18% w porównaniu do 2020 roku. Co ciekawe, był to największy wzrost spośród wszystkich rodzajów opon.

Po dość słabym roku 2020 pod względem sprzedaży, już na początku tego roku nastąpił gwałtowny wzrost, który również był zauważalny w Polsce. Warto zaznaczyć, że był on większy niż w Europie.

W przypadku opon dla samochodów ciężarowych sprzedaż wzrosła aż  36% w porównaniu do roku poprzedniego, natomiast w przypadku opon dla pojazdów dostawczych, wzrost wyniósł 19%.

…i naczepy

Oczywiście nie tylko samochody ciężarowe i opony cieszą się tak dużym zainteresowaniem. Do towarów deficytowych można zaliczyć również naczepy.

Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego donosi, że liczba rejestracji nowych naczep powyżej 3,5 tony, w porównaniu z poprzednim rokiem wzrosła o ponad 110%.

Równie duży popyt zauważalny jest na terenie całej Europy, dlatego zaczęły pojawiać się znaczne opóźnienia w realizacji zamówień. Producent naczep Krone podkreśla, że okres oczekiwania na nową naczepę może wynieść nawet 10 miesięcy.

Share This Post

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>