O zupełnie nowych silnikach marki Scania, mówi się już od końca 2019 roku. Najnowsza jednostka napędowa miała być wspólna dla całego koncernu Volkswagena, zatem również dla Scanii oraz MAN-a. Niestety, w związku z pojawieniem się pandemii, temat premiery zszedł na dalszy plan.
Dobra wiadomość jest taka, że Scania w końcu zapowiedziała oficjalną premierę nowej jednostki z grupy silników spalinowych na listopad bieżącego roku. Na podstawie uzyskanych informacji, wiemy, że będzie to całkowicie nowa konstrukcja, która z pewnością będzie się różnić od swoich poprzedników.
Sami przedstawiciele Scanii zapewniają, że będzie to największa nowość od 2016 roku, kiedy to przedstawiono na rynkach pojazdów ciężarowych zupełnie nową gamę nadwozia.
Pojemność nowego silnika rzędowego ma być taka sama jak dotychczas, czyli 13 litrów. Do podobieństw zaliczyć można również warianty mocy, ponieważ w pojazdach 600 i 700 KM nadal będą dostępne jednostki V8.
Do różnic, można z pewnością ująć wyraźnie zmienioną ekonomikę spalania paliwa. Oczywiście jest to konieczne z powodu narzucanych odgórnie coraz ostrzejszych norm emisji CO₂, które producent pojazdów Scania spełnia. Obniżenie wydzielania spalin jest bezpośrednio związane ze zużyciem paliwa.
Sprzedaż najnowszych silników rzędowych ma się rozpocząć w listopadzie. Warto wiedzieć, że u dealerów już teraz można składać zapytania, a pierwsi zainteresowani klienci będą mogli odebrać je wcześniej niż planowany start sprzedaży.
Jak wspomniano powyżej, wiemy już, kiedy nastąpi prezentacja nowej gamy 13-litrowych silników rzędowych w pojazdach Scania. Zastąpią one jednostki, które dotychczas rozwijają od 370 do 540 KM.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, silniki z nowej gamy mają pojawiać się również w samochodach firmy MAN. Pomysł był taki, aby cały koncern Volkswagena posiadał wspólną gamę jednostek zasilających, co docelowo ma obniżyć koszty produkcji.
Z wielu źródeł dobiegają informację, że wdrożenie nowego silnika do poszczególnych marek będzie nieco rozłożone w czasie.
Produkcja seryjna jednostki dla marki Scania ma się rozpocząć w drugim kwartale 2022 roku. W przypadku MAN-a start opóźni się o dwa lata, a samo wdrożenie silników odbędzie się stopniowo, jednocześnie eliminując dotychczasowe silniki.
W praktyce będzie to oznaczać, że całkowite ujednolicenie jednostek silnikowych Scanii i MAN-a potrwa co najmniej 3-4 lata.
Co ważne, na tym zapowiedzi Grupy Traton się nie kończą. Koncern wyjawił, że w planach ma całkowitą rezygnację z silników wysokoprężnych. Prezes grupy, Matthias Gründler zapowiada, że najnowsza gama silników będzie ostatnim dieslem, który będzie skonstruowany i opracowany przez tę firmę.