Parlamentarzyści Solidarnej Polski w połowie lutego wystąpili z interpelacją, czyli zapytaniem dotyczącym „sprawy dyskryminacji technologii CNG”. Zgodnie z prawem, odpowiedź powinna zostać przedstawiona w terminie 21 dni.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska odniosło się do zapytań deputowanych w marcu, podkreślając, iż nie ma podstaw do unieważnienia rekrutacji projektów w ramach programu priorytetowego „Zielony Transport Publiczny”.
Bezpodstawne wykluczenie CNG
W przedstawionej przez posłów Piotra Uruskiego oraz Janusza Kowalskiego interpelacji przedstawiono kilka zalet paliwa CNG. Twórcy powołują się na opinie wielu ekspertów oraz raport „Autobusy napędzane CNG – tańsza, niskoemisyjna alternatywa dla autobusów elektrycznych”, który został przygotowany przez Solidarną Polskę.
Zgodnie z ich opinią autobusy napędzane paliwem CNG i LNG posiadają znacznie więcej zalet niż zachwalane i promowane przez Unię Europejską autobusy elektryczne.
Oboje zgodnie podkreślają, że ich zdaniem technologia CNG i LNG powinny zostać uwzględnione w wielu programach rządowych, które wspierają transport publiczny.
Ich zdaniem wykluczenie technologii CNG jest najzwyklej niezrozumiałe, jak miało to miejsce w przypadku programu dotacyjnego dla transportu zbiorowego, rozstrzygniętym przez NFOŚ.
Samorządy powinny mieć możliwość swobodnego wyboru technologii w komunikacji miejskiej. Autobusy wodorowe to koszt ok. 4 mln zł, za tę kwotę można zakupić aż cztery takie pojazdy zasilane CNG.
Przedstawiane wybory są dość kontrowersyjnie, zwłaszcza podczas trwania pandemii oraz z pewnością nie przyspieszą wymiany dotychczasowej floty autobusów spalinowych w miastach.
Zielone Transport Publiczny bez zmian
Na podstawie wielu argumentów posłowie wysłali zapytanie do właściwego ministra, który jest odpowiedzialny za klimat i środowisko, czy zezwoli na dofinansowanie technologii CNG i LNG w ramach wsparcia Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i jednocześnie unieważni konkurs, by rozpisać go od nowa.
Sekretarz Ministerstwa Klimatu i Środowiska Adam Guibourgé-Czetwertyński, w połowie marca odniósł się do złożonej interpelacji i podkreśla:
„Mając na względzie zasadność wsparcia zakupów zeroemisyjnych autobusów elektrycznych i wodorowych w kontekście ograniczania zanieczyszczenia powietrza, jak również wobec braku stwierdzonych w ramach naboru nieprawidłowości”.
Stawiamy na elektryki
Powyższe wyjaśnienie stanowczo zamyka odpowiedź na główne pytanie, jednak warto przedstawić kilka argumentów przytoczonych przez ministerstwo.
Zdecydowaną zaletą pojazdów elektrycznych i wodorowych jest ich zeroemisyjność, natomiast pojazdy napędzane gazem posiadają silnik spalinowy, a więc emitują zanieczyszczenia.
Pojazdy elektryczne charakteryzują się również wysoką niezawodnością, co jest niezwykle istotne w przypadku transportu publicznego. Mała awaryjność związana jest ze znacznie prostszym układem napędowym niż w pojazdach spalinowych.