Plany Komisji Europejskiej mające na celu zmniejszenie zatorów na głównych granicach bloku mogą nie funkcjonować tak dobrze, jak oczekiwano.
Na granicach Węgier kolejki ciężarówek, które praktycznie zniknęły we wtorek 26 marca, nagle pojawiły się ponownie następnego popołudnia.
Stało się to po tym, jak węgierski lekarz naczelny stwierdził, że wszyscy kierowcy ciężarówek znajdujących się na ich granicach muszą poddać się badaniu lekarskiemu, w celu sprawdzenia czy nie występują u nich objawy Covida-19.
Węgierscy kierowcy bez objawów muszą przejść 14-dniową kwarantannę po zakończeniu dostawy na terenie kraju.
Według danych pochodzących z platformy monitorowania przesyłek w czasie rzeczywistym Sixfold, na granicy austriacko-węgierskiej szybko powstała 18-kilometrowa kolejka, natomiast na największym przejściu granicznym między Węgrami a Rumunią był 19-kilometrowy korek.
Nowe przepisy węgierskie wydają się być sprzeczne z europejską polityką zielonych pasów ruchu i potwierdzają obawy Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego (IRU), że przepisy dotyczące tej branży, koordynowane na szczeblu globalnym nie są przestrzegane.
Sekretarz generalny IRU, Umberto de Pretto, wyjaśnił: “Jesteśmy niezmiernie zaniepokojeni brakiem odpowiedniej koordynacji i indywidualnego podejścia rządów na całym świecie. Światowa wspólnota może poradzić sobie z tą pandemią tylko poprzez wspólne działania.”
IRU chce, aby normy i warunki bezpieczeństwa dla kierowców zostały zharmonizowane, a w niektórych krajach, aby zrezygnowano z 14-dniowej kwarantanny. Apeluje o dostęp do bezpłatnych testów i środków higieny, które zapewnią kierowcom możliwość bezpiecznej pracy i terminową dostawę towarów.