Ludzie narzekający na samochody ciężarowe to nic nowego. Użytkownicy dróg często narzekają na jazdę za ciężarówką. Komentują też, że ciężarówki nie powinny być dozwolone na niektórych drogach.
Cóż, władze lokalne w Anglii posunęły się o krok dalej, prosząc o więcej uprawnień, aby pomóc zatrzymać ciężarówki powodujące „spustoszenie” w miastach i wsiach w całym kraju.
Po serii wypadków z udziałem samochodów ciężarowych w Wielkiej Brytanii lokalne stowarzyszenie samorządów (LGA) zażądało podjęcia działań.
Na początku tego roku most kolejowy w Middlesbrough został czterokrotnie uderzony przez samochody ciężarowe w ciągu kilku tygodni. Będąc w wiosce w hrabstwie Kent, ta sama trasa była blokowana przez ciężarówki dwa razy w ciągu dwóch dni, powodując poważne zakłócenia na okolicznych drogach.
Mówiąc o tym, Martin Tett, rzecznik transportu LGA wezwał rząd Wielkiej Brytanii, aby dał radom lokalnym władzę karania przestępców. Obecnie jedyne rady w Anglii, które mogą nakładać kary na kierowców, którzy ignorują ograniczenia na drogach, znajdują się w stolicy, Londynie.
Wyjaśniając dodał: “Szereg wypadków, które widzieliśmy z udziałem samochodów ciężarowych blokujących ulice, niszczących lokalne obszary i zderzających się z mostami zbyt często, pokazuje, że rząd musi podjąć działania w nadchodzącej rundzie wydatków.”
Najwyraźniej było wiele sytuacji, w których kierowcy ciężarówek ignorowali ograniczenia wysokości i masy na drogach i mostach powodujące poważne opóźnienia – i tak, przypuszczam, że w takich przypadkach doszło do spustoszenia.
Jednak z punktu widzenia przeciętnego kierowcy ciężarówki ta ocena spustoszenia nie wydaje się uczciwa. Kierowcy, którzy nie zwracają uwagi na znaki, są w mniejszości. Większość kierowców długodystansowych to sumienni, dobrze wyszkoleni specjaliści. Większość zwraca pełną uwagę na ograniczenia dotyczące masy i wysokości.
Tett przyznał, że za zakłócenia odpowiedzialni byli nieuczciwi kierowcy ciężarówek. Jednak z punktu widzenia szerszej publiczności istnieje tendencja do zlepiania wszystkich kierowców ciężarówek razem, tworząc mentalność „oni i my” w zakresie dzielenia się naszymi drogami.
W celu uniknięcia tych podziałów, musimy pociągnąć do odpowiedzialności nieuczciwych kierowców ciężarówek. Gdyby kierowcy zobaczyli konsekwencje zignorowania ograniczeń drogowych i ich wpływu na ich życie innych ludzi, zastanowiliby się dwa razy, zanim zdecydują się na skorzystanie z tego skrótu pod mostem.
Co sądzisz o braniu przez lokalne władze kierowców ciężarówek na celownik? Dobry pomysł? Czy przyczyniają się tym do innego rodzaju chaosu – tym razem dla kierowców ciężarówek?