Transport ciężarowy i polityka to nie dwie rzeczy, które normalnie kojarzysz ze sobą. Zostały one jednak nierozerwalnie związane z debatą na temat nowych przepisów unijnych dotyczących branży transportowej.
Przyszłość dużej liczby nisko opłacanych kierowców ciężarówek w Bułgarii stała się głównym tematem kampanii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Debata koncentrowała się na tym, w jaki sposób nowe przepisy UE mogą zagrozić pracownikom i poszerzyć lukę między bogatszymi i biedniejszymi narodami.
Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca ograniczenia transportu towarowego ma na celu zapewnienie kierowcom wystarczającego czasu odpoczynku i ograniczonych odległości. Jest to jednak postrzegane jako zagrożenie dla kierowców ciężarówek w Bułgarii.
Bułgarski sektor transportowy zatrudnia około 200 000 osób i generuje 15% PKB, ale nowe przepisy mogą stanowić wyzwanie dla kierowców ciężarówek w tym kraju. Przepisy wymagają, aby kierowcy ciężarówek odpoczywali w hotelach zamiast w kabinach i chcą, aby bułgarscy kierowcy wracali do domu co trzy do czterech tygodni z pustą ciężarówką.
W rezultacie tysiące bułgarskich pracowników i firm transportowych przeprowadzą się do bogatszych krajów, aby być bliżej rynków, z którymi współpracują.
Ci, którzy sprzeciwiają się nowym przepisom UE, twierdzą, że chronią bogatsze kraje, takie jak Francja i Niemcy, przed konkurencją ze strony krajów o niskich płacach, takich jak Bułgaria.