W zeszłym roku Nowy Jork uruchomił program umożliwiający członkom społeczeństwa zgłaszanie bezczynnych ciężarówek i autobusów.
Polega to na tym, że jeśli ktoś zauważy zaparkowany pojazd z włączonym silnikiem, może zgłosić kierowcę i przytulić nieco gotówki. Okazało się, że liczba kar wydawanych w mieście wzrosła z 24 w 2017 r. do 1038 w 2018 roku.
Skuteczne skargi mogą dać mieszkańcowi 25% z 350-dolarowej grzywny (recydywiści mogą otrzymać nawet $2000 kary). Jeden nowojorczyk zarobił prawie $5 000 z tego programu.
W Europie możesz zostać ukarany grzywną za pozostawienie pojazdu z włączonym silnikiem. Czy sukces programu nowojorskiego oznacza, że społeczeństwo zostanie nagrodzone za donosy w miastach europejskich?